Najostrzejsze zupki chińskie

Jedna z klientek sklepu zielarskiego w którym pracowałem, powiedziała - jak ktoś, kto pracuje w takim pięknym sklepie, może jeść takie rzeczy. Oczywiście chodziło o zupkę chińską.
W tym wpisie przedstawię zupki chińskie piekące nawet do 3 razy, ostre, pikantne i nie dla maluszków. Jeśli masz słaby żołądek - nie jedz tego!

Zupki Vifon

Vifon krewetkowa pikantna

Zupka, przy której otwieraniu zawsze kicham. Mocno ostra, przyjemny smak z nutą kwaskowatości.

Vifon ostra wołowina

Oznaczona etykietą mega ostra, w rzeczywistości jest nieco mniej pikantna od krewetki. Cenię ją za głęboki smak umami. Bardzo smaczna.

Vifon "czarna"

Najbardziej piekąca zupka Vifona. Dla niektórych osób stanowi ona górną granicę akceptowalnej ostrości. Koreańskie firmy pokazują jednak, że strzałka bólu w jej przypadku nie jest nawet na żółtym... Pamiętam, że kilka lat temu nie można było dostać jej w sklepach przez dłuższy czas i bardzo mi jej wtedy brakowało.

Zupki firmy Samyang

Kiedyś na targu na Holesovicach w Pradze, mój znajomy poprosił sprzedającego tam Wietnamczyka, o najostrzejszą rzecz, jaką ten ma w asortymencie. Dostał zupkę Samyang (to raczej nie ta sama firma, która produkuje obiektywy). Kiedy pytałem o ten produkt potem w Polsce, pani powiedziała, że jej nie sprowadza.
Zupki tej firmy przygotowuje się inaczej niż zwykłe Amino. Makaron należy podgotować kilka minut, następnie odlać nadmiar wody i dodać piekielnego ostrego sosu.

Samyang 3 x spicy

Nieco mocniejsza wersja zupki 2x, smak "buldaka" mało wyczuwalny. Powoduje drżenie kończyny i długi wyrzut dopaminy do mózgu. Nie jest ekstremalnie ostra.

Samyang Hot Chicken Flavour Ramen

Nie będę owijał w bawełnę - to najostrzejsza zupka chińska jaką jadłem. Podczas konsumpcji, człowiekowi robi się gorąco a podniebienie ogarnia nieznośny/przyjemny (niepotrzebne skreślić) ból. Jednocześnie, zupka jest dobrze przyprawiona i w bolesny sposób, smaczna. Na Youtube można znaleźć wiele czelendży jedzenia właśnie tej zupki. Moim zdaniem, są one mocno przesadzone - może i zastanawiałem się przed każdą kolejną łyżką tego specjału, ale nie powodowała ona jakiś ekstremalnych przeżyć. Da się zjeść, a nawet czasem chce się do niej wrócić.

Samyang Mala

Moim zdaniem, jeszcze bardziej piekielna wersja zupki opisanej powyżej. Smak lawy wymieszanej z chilli, powodujący poty i problemy żołądkowe na drugi dzień. Jeśli masz wrażliwe jelita, zjedz ją wtedy, gdy nie będziesz musiał wychodzić z domu przez 2 dni. Powinna być oznaczona napisami - "Uwaga, to nie jest jedzenie".

Samyang "czarna" - bez dopisku 2 times hot.

To nadal bardzo ostra zupka, ale nieco łagodniejsza od poprzedniczek. Wszystkie 3 przysmaki od Samyanga które tu opisałem, są dla mnie podobne w smaku i nieznacznie różnią się ostrością. 

Ciekawostka - Samyang ma w ofercie także zupkę, którą przyrządza się z dodatkiem lodu.

 

Zupki Paldo

Paldo to koreańska firma, której asortyment jest podobny do tego oferowanego przez Samyanga. Jakież było moje zdziwienie, gdy udało mi się kupić zupki tej firmy w zwykłym Carefourze na osiedlu.

Paldo HWA Ramen

Zupka przypominająca "czarnego" Samyanga. Bardzo ostra, ale nie tak, by łapać powietrze po każdej łyżce. Zjeść i potem zagryźć - będzie dobrze. Znajdziesz w niej ten sam smaczny makaron i piekielny sos, do którego przyzwyczaił Samyang. 

Napisz w komentarzu, jeśli miałeś przyjemność jeść którąś z wymienionych tutaj zupek, lub jeśli znasz jeszcze mocniejsze specjały!