Rzeczy o których przypomniała mi książka Fast 800

W życiu przeczytałem kilka książek na temat diety. Dieta dr. Kwaśniewskiego namawiała na jedzenie tłustych kiełbas i boczków, dieta Dąbrowskiej do jedzenia tylko niskowęglowodanowych warzyw. Dukan proponował dietę białkową, na której podobno można schudnąć, ale i zniszczyć sobie nerki. Próbowałem diety 1500 kalorii na której chodziłem cały czas głodny. Przez ostatnie 4 lata próbowałem diety OMAD, mieszając ją z keto, wege i próbami poszczenia. 

Co najśmieszniejsze, mimo tego waga i tak utrzymywała się na poziomie mniej więcej + 6kg w stosunku do prawidłowej. Dodatkowo nie piję alkoholu, nie jem słodyczy i słonych przekąsek. Sytuacja z wagą była o tyle beznadziejna że nic nie pomagało zgubić wagi. Nie chciałem też iść do dietetyka, bo bałem się że wymyśli mi jakąś skomplikowaną dietę po której będę się źle czuć.
Na diecie wege wytrzymać nie mogłem, na keto bałem się o długoterminowe konsekwencje.
O diecie dr Mosleya 5:2 usłyszałem jakiś czas temu. Proponuje on jedzenie w taki sposób, że dwa dni w tygodniu jemy bardzo mało, przez resztę czasu natomiast jemy 1600 zdrowych kalorii. W saloniku kupiłem jednak inną książkę tego autora, pod tytułem Fast 800.
Autor proponuje strategię odchudzania która znacznie różni się od tego co do tej pory słyszeliśmy. Polega ona na jedzeniu jedynie 800 kalorii do czasu aż schudniemy do wymarzonej wagi. Można pomyśleć sobie - jeśli dieta 1500 kalorii jest dla mnie niemal nie do wytrzymania, jak utrzymać kaloryczność niższą o połowę?
Dieta fast 800 jest niskowęglowodanowa, opiera się na zdrowych białkach i tłuszczach. Autor przypomniał mi o kluczowej sprawie jeśli chodzi o uczucie głodu - w uproszczeniu, im więcej węglowodanów jemy, tym bardziej jesteśmy głodni. Węgle rozregulowują pracę trzustki. Jeśli jesz tylko białko, tłuszcz i warzywka bez węglowodanów, możesz jeść mniej i prawie nie czuć głodu.
Dzięki fast 800 pozbyłem się uczucia senności po jedzeniu.
Autor wspomina także o zaletach szybkiej utraty wagi. Jeśli widzisz że w ciągu tygodnia straciłeś powiedzmy 1.5 kg i ta utrata wagi utrzymuje się, masz poczucie sprawczości, chcesz utrzymywać dietę mimo tego że nie jest łatwa. Co innego jeśli obetniesz kalorie o 200 w stosunku do tego co potrzebujesz, musisz codziennie je liczyć bardzo skrupulatnie i potem czekasz 2 tygodnie by schudnąć kilogram. W którymś momencie powiesz sobie że “walisz to” i wrócisz do starych nawyków.
W książce Jedzenie Intuicyjne autorki rozpisują się o tym, jak to ważne jest nieograniczanie się w wyborze tego co jemy i jedzenie tego, na co mamy ochotę. Moim zdaniem taki pogląd to szkodliwa bzdura, ponieważ to jedzenie które nam najbardziej smakuje, jest mocno przetworzone i prowadzi wprost do tycia. 

Przykładowo, lubię pieczywo. Przez kilka lat je ograniczałem, w 2023 zacząłem jednak je jeść na śniadanie. Z czasem jadłem 2 bułki i zaraz po posiłku znowu czułem się głodny. Gdy wyeliminowałem pieczywo po raz któryś, przestałem odczuwać głód węglowodanów. Autor opisuje w Fast 800 eksperyment, podczas którego przytył 6 kg. Aby to zrobić, wprowadził tradycyjną amerykańską dietę, jadł pizzę i słodycze. Jednocześnie czuł się cały czas głodny i miał wysoki poziom glukozy we krwi.
Podsumowując moją przygodę z Fast 800, schudłem na niej około 4 kg w ciągu miesiąca. Staram się dostosować ją do moich potrzeb i w uproszczeniu polega ona na kupieniu sobie mięsa które będzie miało 800 kcal i do tego dorzucanie surówek, cebuli, groszku z puszki itp. Jem zwykle jeden posiłek rano i jeden około 13, potem ewentualnie mogę zjeść jakieś warzywa ze słoika.
Uczucie głodu czasem się pojawia, ale można je zagłuszyć na przykład wypiciem czegoś gorącego. Szczerze najgorsze było podczas pierwszych dni diety.
Podsumowując, warto zapoznać się z tą książką. Zmiana diety powinna być skonsultowana ze specjalistą, szczególnie jeśli cierpisz na jakieś choroby. Pozdrawiam.