Ekspres przelewowy Mellita, czyli zakończenie tematu kawowego

 

Jakieś 4 miesiące temu kupiłem sobie ekspress przelewowy Mellita AromaFresh. W poprzednich 2 wpisach zachwycałem się tym, jak można zrobić w domu dobrą kawę bez ekspresu. Szybko wyszło jednak, że te domowe metody mają wady. 

  • Czasochłonność - kawę trzeba odważyć, zmielić i przygotować
  • Brudzenie - kawa się bardzo elektryzuje, dlatego po jej zmieleniu w młynku elektrycznym, blat wokół był cały w zmielonych cząstkach. Jeśli pijemy dużo kawy, to zaczyna to przeszkadzać.
  • Chęć kupowania coraz to nowych akcesoriów. Kawa z dripa jest bardzo dobra, ale miałem już w planach zakup czegoś jeszcze lepszego, czyli dripa z zaworkiem.
  • Trudne robienie kawy dla większej ilości osób
Ekspress przelewowy to urządzenie, które działa praktycznie tak samo, jak drip. Pobiera sobie wodę i polewa nią zmieloną kawę. Zdecydowałem się na starszy model Mellita Aromaboy. Jego budowa jest prosta, przygotowanie kawy wymaga od użytkownika:
  • wsadzenia i ewentualnie zwilżenia filtra (kosztują tyle samo co do dripa)
  • wlania odpowiedniej ilości wody. Uwaga - ekspress pobiera tyle wody, ile mu wlejemy. Nie jest to problemem, bo w pojemniku na wodę i w czajniczku jest zaznaczona miarka. Sam dolewam wodę małych french pressem. Zawsze dolewam tyle samo, przez co nie jest to problemem.
  • wsypania kawy - raz na jakiś czas.

Gdy zaśpimy, możemy uruchomić ekspres bez filtra / zapominając o zmianie filtra - w obydwu przypadkach kawa jakoś się zrobiła :) Odkamienia się go raz na jakiś czas, wydaje mi się że jest to około półtora miesiąca. Odkamienianie jest proste. Ogólnie wydaje mi się, że mało co ma szansę się zepsuć przy tak prostym produkcie. Młynek ustawiłem na najniższą grubość i tak zostawiłem.

Ekspres ma system niekapkowy, czyli lejek w którym umieszczamy filtr przepuszcza wodę tylko, jeśli jest przyciśnięty od dołu czajniczkiem.

Kawa mieli się automatycznie. Całość trwa mniej więcej tyle co ogarnięcie się facetowi przed pracą, czyli jakieś 3 minuty. Ogarniamy się rano, wychodzimy z łazienki i czeka na nas niezła kawa.
Sama kawa jest znacznie lepsza w porównaniu do tej fusiastej, jest mocna pod względem kofeiny. 
Jest mocna w smaku, zwykle dodaję do niej mleka. Dziennie piję średnio 4 kawy, zakładając że jedna kawa to 200 ml. Kawa podgrzewa się przez jakiś czas po zrobieniu na płycie. 
Zaletą ekspresu jest to, że robi on dobrą kawę nawet z bardzo tanich ziaren, typu 40 pln / kg z Rossmana lub Biedronki.
Ekspresy przelewowe są bardzo tanie - nowe kosztują około 250 pln, jednak w tej samej cenie można dostać używany ekspress z młynkiem, w którym trudno doszukać się jakichkolwiek wad. Polecam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najostrzejsze zupki chińskie

🧪📣Różeniec Górski: Naturalny adaptogen na wypalenie zawodowe📣🧪