Diety roślinne dobre dla serca

W tym artykule przedstawię 2 interesujące diety roślinne, które uwaga, zostały stworzone przez kardiologów. 

Polska tradycyjna dieta jest niezdrowa - zawiera za dużo mięsa i tłuszczu, a warzywa jako dodatek, są często podawane w najgorszej możliwej formie, np. z olejami lub śmietaną. 

Po fast foody sięgamy od dziecka, a najważniejszym punktem każdej wycieczki szkolnej dla dzieci z mniejszych miejscowości, jest wizyta w McDonalds albo KFC. Często czytam blogi kulinarne, których autorzy zachwycają się smakiem śmieciowego i ewidentnie niezdrowego jedzenia. Do tego alkohol, papierosy. Lubimy sięgać po słodzone napoje, kawę ze śmietanką i cukrem. Po dużym obiedzie obowiązkowy deser.

Wszystko jest fajnie, dopóki nie zbudzimy się w pewnym momencie życia z dużą nadwagą i złymi wynikami badań. Następnie leci to tak - miażdżyca, cukrzyca, wieńcówka, pierwszy wylew / zawał, zabiegi chirurgiczne i przedwczesna śmierć, bo lekarze nic nie zrobili. Przedstawiam tutaj czarny scenariusz, czasem nasz organizm jest wyjątkowo odporny i mimo złej diety, dożywamy późnego wieku. 

Wiele osób chce przeciwstawiać się temu fatum, wprowadzając różne dziwne diety. Sam byłem kilka miesięcy na diecie Dukana, próbowałem diet wysokotłuszczowych czy jedzenia tylko raz dziennie, ale tego, na co mam ochotę. Nie tędy droga. Idealna dieta powinna być po pierwsze zdrowa dla układu krążenia. 

W sieci znalazłem stronę polskiego kardiologa Tomasza Jeżewskiego, który proponuje swoim pacjentom dietę opartą na mało przetworzonych warzywach i owocach, wykluczającą wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, oleje i ziarna roślin oleistych. Zasady jego diety poznasz w tym dokumencie PDF.

Gdyby się bliżej przyjrzeć tej diecie, można zobaczyć, że przypomina ona dietę dr. Dąbrowskiej, o której czytałem jeszcze gdy pracowałem w sklepie zielarskim. Autor diety opiera się na badaniach 2 amerykańskich kardiologów, Deana Ornisha i Esselstyna Caldwella

W skrócie, te 4 diety opierają się na podobnych zasadach - jak największym ograniczeniu tłuszczy (Ornish zaleca by stanowiły około 10% dziennego zapotrzebowania, pozostali autorzy zalecają jeszcze większe ich ograniczenie), całkowitym wyeliminowaniu produktów zwierzęcych (w tym nabiału) i jedzeniu produktów pełnoziarnistych i jak najmniej przetworzonych. Należy też ograniczyć do minimum sól, cukier i kofeinę. Z warzyw nie wolno jeść tylko dwóch - awokado i oliwek. Oliwa z oliwek i inne oleje są zabronione. Niewskazane są produkty roślinne zawierające dużo tłuszczu, jak np. hummus - ciągle szukam dla niego alternatywy. Jeśli znasz - napisz w komentarzu.

Co bardzo podoba mi się w tych dietach, to brak konieczności liczenia kalorii oraz prostota. Diety zostały opracowane na podstawie naukowych faktów, a nie domysłów czy pseudonauki. 

Bardzo ważna rzecz o której przypomniał mi dr. Tomasz Jeżewski - takie produkty jak słodycze, przekąski, fast-foody i tłuste jedzenie z restauracji/fast-foodów, są bardzo szkodliwe dla układu krążenia. Po zjedzeniu dużego, tłustego posiłku, szybko podnosi się poziom cholesterolu, a jeśli jemy tłusto regularnie, nigdy nie spada. 

Czy jedząc w ten sposób, nie tracę czegoś z mojego życia?

Staram się stosować do zaleceń diety dr. Jeżewskiego od kilku tygodni i szczerze - nigdy nie jadłem w sposób tak urozmaicony. Nie mam uczucia niedosytu i nie brakuje mi uczucia ciężkości, które towarzyszyło mi zawsze po zjedzeniu ciężkiego obiadu. Gotowanie roślinne jest bardzo łatwe - wystarczy rzucić na parę lub patelnię z odrobiną wody jakieś warzywa na patelnie, cukinie, bakłażana, marchewkę czy grzyby. Super sprawdzają się myte warzywa liściaste, jak szpinak czy mieszanki sałat. Eh, szkoda że tak nie sprzedaje się lebiody. 

Czasem dodaję do takiego posiłku warzywa strączkowe albo coś białkowego, na przykład trochę burgera wege albo falafela. Zamieniłem mleko do kawy na mleko owsiane albo sojowe. W końcu zacząłem jeść owoce - nie robiłem tego przez 15 lat. Na przekąskę świetna jest marchewka albo jabłko.

Te wszystkie produkty dostaniesz w pobliskiej Biedronce albo innym markecie. W sieci znajdziesz tysiące przepisów na dania wegetariańskie, które będą spełniały wymagania diety niskotłuszczowej.

Rozumiem, że jeśli odżywiałeś się tłusto przez całe życie, będzie trudno Ci przestawić się na warzywa i owoce. Wydaje mi się jednak, że warto zacząć przynajmniej od małych kroczków i stopniowo zmniejszać ilość mięsa i tłuszczów w diecie, zacząć mniej słodzić i kupować przynajmniej napoje 0 cukru, zamiast tych słodzonych samym cukrem. 

Przed rozpoczęciem zmian zrób sobie badania krwi i po kilku tygodniach porównaj wyniki. Choroby krążenia nie pojawiają się dlatego, że "lekarze nic nie zrobili", głównym czynnikiem ryzyka jest nasza dieta. Zadbaj o to, by była jak najzdrowsza. 

Post scriptum 1

Dowód anegdotyczny 1 - z diety Esselstyna Caldwella korzystał z powodzeniem między innymi Bill Clinton. 

Dowód anegdotyczny 2 - przynajmniej 3 osoby z mojej rodziny które mówiły, że "trzeba jeść wszystko", zmarły przedwcześnie z powodu chorób krążenia.

Post scriptum 2

Jestem przerażony jak trudno jest znaleźć w sieci rzetelne informacje na temat korelacji diety z poziomem cholesterolu. Na niektórych stronach znajdziemy informacje, że cholesterol jest wytwarzany przez organizm i jedzenie na niego nie ma wpływu, na innych zaś, że wysoki cholesterol jest super. Diety które przytoczyłem powyżej zostały opracowane przez kardiologów, dlatego są 100000 razy wiarygodne od reszty informacyjnej papki. 

Post scriptum 3

W życiu odwiedziłem kilkudziesięciu kardiologów z powodu wrodzonej wady serca i tylko wspaniały Piotr Hoffman zasugerował mi zmianę diety. Myślę, że lekarze powinni stawiać na to większy nacisk. 

Pozdrawiam, po więcej informacji na temat diet dobrych dla serca, zapraszam do książek wymienionych autorów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najostrzejsze zupki chińskie

Skrzydłokwiat - roślina oczyszczająca powietrze idealna do miasta