🎧😎Oversharing, czyli dlaczego lepiej jest trzymać język za zębami😎🎧

Kilka miesięcy temu napisałem artykuł o ludziach, z którymi należy uważać ponieważ mogą wykorzystywać przekazane im informacje na naszą niekorzyść. Ostatnio zacząłem zgłębiać bardziej ten temat i dochodzę do wniosku, że ogólnie im mniej w pracy mówimy, tym lepiej. Na temat nadmiernego gadania w pracy, powstało wiele filmów na anglojęzycznym YouTube. Znaleziono nawet określenie na ciągłe dzielenie się w pracy informacjami, które nie są potrzebne naszym współpracownikom - oversharing.

Wypowiadam się jedynie na tematy związane z programowaniem - Gynvael Coldwind

People talk, talk talk - Brian Tracy

Praca - niezależnie czy to na budowie, czy w urzędzie czy na programistycznym open-space, jest zwykle nudna i powtarzalna. Gdy dajemy innym osobom powód do plotkowania o nas, przez dzielenie się informacjami które raczej powinniśmy zachować dla siebie, szkodzimy swojej karierze.

Przykładowo, wyobraź sobie, że poprzedniego dnia byłeś do 2 w nocy na imprezie. Nie do końca świeży idziesz do pracy i opowiadasz współpracownikom szczegóły poprzedniego wieczoru. Koledzy przytakują, ale w głębi duszy są na Ciebie źli ponieważ nie jesteś w stanie pracować tak wydajnie jak zwykle i muszą robić Twoją robotę. 

Wydaje mi się, że w Polsce jesteśmy trochę w rozdarciu. Z jednej strony kultura alkoholu trzyma się mocno i wiele osób stara się imponować innym tym, ile są w stanie wypić. Z drugiej strony, jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że alkohol przynosi wiele szkód i chwalenie się spożywaniem, jest odbierane negatywnie, zwłaszcza przez pracodawców.

Tematy, które mocno polaryzują społeczeństwo to religia i polityka. Sam mam wielu znajomych którzy chętnie marnują czas przekonując innych do tej czy innej opcji politycznej. Ludzie potrafią zerwać kontakt ze znajomymi tylko dlatego, że popierają oni lub nie prawo do aborcji. Wydaje mi się, że praca nie jest miejscem na toczenie takich dyskusji. W pracy zwykle nie możemy zerwać kontaktu z jakimiś osobami, dlatego lepiej jest utrzymywać neutralne stosunki.

Jeśli masz jakieś negatywne przemyślenia dotyczące pracy lub kolegów z pracy, zatrzymaj je dla siebie.  Szczególną głupotą jest mówienie wprost postronnym osobom o tym, jak chcemy komuś lub czemuś zaszkodzić. Kiedyś usłyszałem na przykład jak jeden z testerów pokazuje inny jak można zapomnieć o odnowieniu dostępów do strony, dzięki czemu można by zyskać kilka dni wolnego. Sprawa trafiła do przełożonych i tester poszedł szukać wyzwań w innym projekcie.

Gdybyś milczał, pozostałbyś filozofem

Nie jest tajemnicą, że dzisiejsze społeczeństwo jest mocno przewrażliwione. Dan Pena stwierdził że młodzi ludzie są płatkami śniegu, którzy uważają się za niezwykle unikalne istoty, a jednocześnie są bardzo delikatni. Niestety ale tak jest i to kolejny powód, dla którego lepiej jest unikać rzucania swoimi opiniami, albo krytykowania innych bez przemyślenia i otwarcie.

Szczególnie negatywnie odbierane są obecnie uwagi w stylu "dobrego wujka na weselu", rzucanie niewybrednymi żartami. Ostatnio czytałem, że wysoko postawiony manager Apple stracił pracę za rzucanie w prywatnej wypowiedzi żartami o kobietach. Okazało się, że rozmowa trafiła do Internetu.

W życiu można spotkać jeszcze jeden rodzaj ludzi którzy za dużo mówią - żartownisi. 

Wybitny mówca motywacyjny Jim Rohn mówi wprost - bądź poważny.

Nikt nie zatrudnia ludzi po to, by wprowadzali innych w dobry humor. Co gorsza, jeśli sprawy w pracy zaczynają iść źle (np. trzeba dotrzymać jakiegoś terminu a praca nie jest skończona), pracodawca będzie od Ciebie wymagał konkretnych odpowiedzi, a nie żartów. Brian Tracy ma do tego bardzo stanowcze podejście - według niego, praca wcale nie powinna być miejscem gdzie mile spędzamy czas. Wręcz przeciwnie, jest miejscem gdzie staramy się jak najwięcej osiągnąć.

Gdybym miał wskazać osobę którą warto naśladować w pracy, będzie to Judah z serialu Bojack Horseman. Mówi mało, ale wypowiada się precyzyjnie. Żartuje z umiarem.

Jednym z najgorszych typów w pracy jest osoba która uwielbia dyskutować na wszelkie tematy, oczywiście nie związane z tym czym powinien się zajmować. Po pierwsze, nie bądź taką osobą, a po drugie, unikaj takich osób, ponieważ będą Ci utrudniały realizację zadań.

Co wrzucać w publiczny Internet

Wszystkie te zalecenia tyczą się także tego, co publikujemy na publicznie dostępnych profilach, tyle, że tam trzeba uważać jeszcze bardziej. Jeśli powiesz komuś jak świetnie bawiłeś się w weekend, dowie się o tym tylko jedna osoba. Gdy natomiast publikujesz relacje z imprez na swoich socialach, pokazujesz światu jawnie, jaką osobą jesteś. Niby nie ma w tym nic złego, ale Twojemu przełożonemu niektóre rzeczy mogą się nie spodobać. 
Przypomnij sobie ostatnią aferę z nagraniami premier Finlandii. Niby nie opublikowała nic złego, a jednak filmy z imprez wzbudziły szeroką dyskusję.
Moja znajoma kiedyś zachorowała i w tym czasie polajkowała na Facebooku wydarzenie w innym mieście. Szefowa natychmiast do niej zadzwoniła dopytując się, jak tam się spędza L4 na imprezach. Morał z tego taki, że lepiej jest nie mieć szefowej w znajomych na Facebooku.
Warto zastanowić się, czy chcemy wrzucać do sieci wszystko co nas spotyka i dawać tym samym negatywny przekazać na temat naszej osoby, czy raczej publikujemy tylko starannie wyselekcjonowane rzeczy. Jeśli już musisz dzielić się na przykład zdjęciami z imprez, wrzucaj je na prywatne grupy lub używaj wiadomości które są kasowane automatycznie po jakimś czasie.

Właściwa mowa w pracy

Właściwa mowa to pojęcie wywodzące się z buddyzmu, ale dające ogromne korzyści w codziennym życiu. 

http://sasana.wikidot.com/wlasciwa-mowa

Polega na tym, by unikać:

  • mówienia nieprawdy
  • wypowiadania słów które mogą dzielić ludzi
  • mówienia w ostry, nieprzyjemny dla inny sposób i ranienie ludzi słowami
  • mówienia jedynie po to aby gadać

Zaleca się, aby najpierw przemyśleć to co chcemy powiedzieć, a dopiero potem mówić. Żeby tak robić, należy być jednak świadomym impulsów które nakłaniają nas do mówienia w zły sposób.

W życiu każdego spotyka wiele zła i problemów, a niektórzy radzą sobie z tym właśnie przez narzekanie i krytykowanie. Niestety nie zmienia to otaczającego świata i jest dodatkowo obciążeniem dla osoby, która nas musi słuchać. Cytując przytoczoną wcześniej stronę:

Potraktuj pracę jako inne miejsce

Autor tego tekstu zauważył w którymś momencie swojej kariery bardzo ważną rzecz. Na zachodzie jest znacznie bardziej rozwinięta kultura zawodowa niż u nas. Wydaje mi się, że wielu z nas traktuje pracę jako miejsce, gdzie można się spotkać ze znajomymi, opowiedzieć o tym co się działo w weekend, ponarzekać na szefa i jakoś przebiedować do piątku.

Na Zachodzie oraz w większych firmach w Polsce praca jest postrzegana bardziej jako gra, sposób na wykazanie się i to mityczne osiąganie sukcesu. W tym celu nie pomaga dzielenie się swoimi wszystkimi przemyśleniami z każdym kto będzie tylko miał ochotę nas wysłuchać. Wręcz przeciwnie, ktoś może wykorzystać nasze słowa przeciwko nam.

Niezależnie od tego gdzie pracujesz, warto postawić sobie jasne granice o czym mówimy, a o czym nie. Praca wtedy stanie się miejscem innym niż dom, gdzie nieco bardziej uważasz na to co mówisz.

Po co to robić, zapytasz? Im mniej mówisz o swoim życiu osobistym tym lepiej dla Twojej kariery. Praca jest zwykle nudnym miejscem, gdzie ludzie tylko czekają na jakieś newsy o tym kto, co i z kim. Nie dostarczaj innym ludziom negatywnych informacji na swój temat. 

Warto pokazywać ludziom że umiesz stawiać granice i że są rzeczy, o których nie będziesz mówił. Warto też przećwiczyć sobie z kimś bliskim typowe odpowiedzi na typowe pytania na które możesz natrafić w miejscu pracy.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najostrzejsze zupki chińskie

Skrzydłokwiat - roślina oczyszczająca powietrze idealna do miasta